W dniu 12.02. w miejscowości Czeluśnica gm. Tarnowiec do przydrożnego rowu obok szkoły wpadł samochód ciężarowy przewożący tekturę do jednego z zakładów produkcyjnych  w Czeluśnicy.Pomimo wielokrotnych prób wyciągnięcia uwięzionego samochodu przy pomocy ciągników rolniczych jak i popularnej "dmuchawy" odśnieżającej  zawiane śniegiem drogi, nie udało się wyciągnąć samochodu z fosy. Około godz. 15 na miejsce zdarzenia została zadysponowana jednostka OSP Tarnowiec. Jednak dopiero przybycie odpowiedniego sprzętu ze Straży Pożarnej sp. z o.o.  Grupy Lotos Jasło w postaci ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego GCBA11/45 Tatra Vatrospen wyposażonego w mocną wyciągarkę o uciągu 50 ton, stworzyło szansę na wyciągnięcie pechowca z fosy. Po odpowiednim ustawieniu sprzętu oraz zamknięciu drogi przystąpiono do wyciągania zestawu TIR z fosy. Wyciągarkę obsługiwał Stanisław Hajduk pracownik Straży Pożarnej z Lotosu mający na koncie wyciągnięty już nie jeden taki zestaw. Pomimo wielu "fachowych" opinii przyglądających się z boku gapiów ("niema takiej siły aby ruszyć tą furmankę z błota") samochód po pół godzinie stał już na równej drodze. Po dopełnieniu końcowych formalności jednostki uczestniczące w wyciąganiu samochodu ciężarowego udały się do swoich remiz. Zima ma swoje prawa.Śnieg i lód frajdą jest tylko na stoku i lodowisku. Na drodze jest koszmarem dla każdego kierowcy. Na uznanie zasługuje postawa mieszkańców Czeluśnicy którzy jak tylko mogli swoim sprzętem próbowali pomóc kierowcy przed którym był jeszcze szmat drogi. Jednakże w tym przypadku próby pomocy lekkim sprzętem nie mogły być skuteczne. Można próbować wyciągać gwoździe z pnia gołą ręką ale nie każdy jest Gustlikiem Jeleniem dla którego ta czynność była bułką z masłem. Tego "gwoździa" mogły ruszyć tylko odpowiednie "obcęgi" w postaci odpowiedniego sprzętu i doświadczonej obsługi. W akcji uczestniczyli: jeden zastęp Straży Pożarnej sp. z o.o. z Grupy Lotos Jasło, zastęp z OSP Tarnowiec oraz dwóch druhów z OSP Czeluśnica  którzy blokowali drogę podczas akcji wyciągania uwięzionego samochodu.

Natomiast w niedzielę 14 lutego w Potakówce podczas odśnieżania  dróg gminnych w śnieżną pułapkę wpadł samochód z Zakładu Budżetowego Gospodarki Komunalnej naszej gminy. Pomimo wielokrotnych prób wyciągnięcia pechowca z rowu ciągnikami zakładowymi samochód tkwił w śnieżnej zaspie jak wmarznięty. Dopiero wezwana na pomoc jednostka OSP Tarnowiec za pomocą wyciągarki zamontowanej na posiadanym  samochodzie GBA2.5/16, wyrwała pechowca z  śnieżnych objęć Pani Zimy. Po przeszło godzinnej pracy  strażaków z Tarnowca kierowca uwolnionego samochodu kontynuował odśnieżanie w Potakówce a strażacy odjechali do remizy.

Aleksander Radoń

Zdjecie007.jpgZdjecie009.jpgZdjecie012.jpgZdjecie063.jpgZdjecie056.jpgZdjecie010.jpgZdjecie011.jpgZdjecie061.jpgZdjecie062.jpgZdjecie060.jpgZdjecie059.jpgZdjecie058.jpgZdjecie008.jpgZdjecie057.jpg