Wycieczka seniorów do Łańcuta i Konieczkowej

Celem majowej wycieczki była jedna z najokazalszych rezydencji magnackich w naszym kraju oraz w Europie. Mowa tu o Zamku Lubomirskich i Potockich w Łańcucie, otoczonym malowniczym parkiem w stylu angielskim.

Zwiedzanie grupa rozpoczęła od Łaźni zamkowych, kolejno II i I piętro oraz stajnie i wozownia.
Każde z pomieszczeń wyróżnia oryginalna kolorystyka, mozaika na podłodze, ciekawy żyrandol, czy też zdobiony sufit. Wnętrza wypełniają także unikatowe meble, obrazy, rzeźby, porcelana, srebra, szkła, tkaniny, instrumenty muzyczne oraz księgi.
Najbardziej reprezentacyjne pomieszczenia to klasycystyczna Sala Balowa i Wielka Jadalnia, które powstały ok. 1800 r. według projektów Chrystiana Piotra Aignera.
Stajnie i Wozownia stanowią unikatowy kompleks - to jedyna magnacka wozownia na świecie, gdzie obok historycznej zamienionej na muzeum głównej rezydencji znajduje się kompleks hippiczny z wozownią z bogatym zbiorem. W łańcuckiej wozowni można obejrzeć pokaźną kolekcję różnych pojazdów konnych, karet, powozów i sań. To największy tego typu zbiór w kraju. Do dziś często łańcuckie pojazdy statystują w produkcjach filmowych.

Następnie grupa udała się na obiad, bezpośrednio po którym pojechała do Muzeum Silników Stacjonarnych i Techniki Rolniczej w Konieczkowej - jedynego takiego miejsca w Polsce poświęconego w całości silnikom gdzie większość zbiorów pochodzi z prywatnych kolekcji.
Muzeum posiada zbiory ponad 130 silników (około 70 producentów), z których najstarsze datowane są na końcówkę XIX wieku. Do najbardziej unikatowych silników w kolekcji muzeum należą te wyprodukowane na obszarze Austro-Węgier oraz na terenie Polski przed wybuchem II Wojny Światowej. Większość eksponatów jest nadal sprawna. Na szczególną uwagę zasługują również zgromadzone tutaj dokumenty i literatura, dotycząca rolnictwa. Zbiory uzupełniają akcesoria takie jak: oliwiarki lutlampy, kanistry, pojemniki i wiele innych.

Pomimo mocno kapryśnej pogody wszyscy bawili się jak zawsze bardzo dobrze – uśmiechnięci i zadowoleni wrócili wczesnym wieczorem do Tarnowca.